Jesteś po wielu nieudanych próbach odchudzania? Twoje życie składa się ze zrywów diety i okresów, kiedy wracasz do starych nawyków? Masz wrażenie, że cały czas się ograniczasz, ale nic z tego nie wynika, a nawet jest gorzej, bo dopadł Cię efekt jojo?

Wiele osób tkwi w takim błędnym kole i nawet o tym nie wie. Często osoby te mają problem z perfekcjonizmem. Jak już przechodzą na dietę to na 100%. Zero wymówek. Nie uznają półśrodków. Podchodzą do jedzenia zero-jedynkowo, dzieląc je na dozwolone i zakazane, dietetyczne i tuczące, zdrowe i niezdrowe.

Jeśli masz tendencje do podejścia wszystko albo nic, to też możesz tkwić w takim błędnym kole. Oczywiście może ono wyglądać u Ciebie nieco inaczej. Ale schemat jest podobny i widać w nim powtarzalność.

Powielasz w nim te same błędy. Stosujesz cały czas podobne metody, chcąc uzyskać inne efekty. Na pierwszy rzut oka może wydawać Ci się, że są one zupełnie inne. Tak naprawdę różnią je tylko nieistotne szczegóły - raz ograniczasz gluten, drugi raz wyrzucasz z diety tłuszcze, a innym razem prawie nic nie jesz, bo robisz detoks. Łączą je ograniczenia.

Podejście wszystko albo nic oraz zbędne ograniczenia i restrykcje to połączenie, które nie prowadzi do niczego dobrego. W końcu poddajesz się i najczęściej ma to miejsce w sytuacjach, kiedy życie stawia przed Tobą zbyt wiele pokus. Święta, urlop, majówka i po diecie.

Wyjście z tego błędnego koła jest pierwszym krokiem do tego żeby schudnąć i utrzymać efekty na lata. Jak z niego wyjść? Przede wszystkim musisz  zastanowić się, dlaczego do tej pory Ci nie wychodziło? W jakich momentach odpuszczałaś? Jakie są wspólne elementy tych nieudanych prób odchudzania? Czy towarzyszą im jakieś schematy myślowe, które ciągnęły Cię w dół?

W ten sposób znajdziesz swoje słabe punkty i będziesz mogła opracować prany awaryjne, na takie sytuacje. To pozwoli Ci zweryfikować, jakie metody na Ciebie nie działają. Podejdź do tego z ciekawością, nie oceniaj samej siebie. Zaakceptuj fakt, że miałaś prawo popełnić błędy. A teraz najlepsze, co możesz zrobić, to wyciągnąć z nich wnioski.

Jest koniec roku - to dobry czas na podsumowania. Usiądź, weź kartkę papieru i narysuj swoje błędne koło odchudzania. 

Daj znać w komentarzu, jakie są Twoje doświadczenia. Czy kiedykolwiek byłaś w podobnym błędnym kole?


Brak komentarzy